Sto lat !! Dla Zosi :* (urodziny miała wczoraj ale to nic) spełnienia marzeń i wgl wszystkiego najlepszego :*** I kolejne Sto lat dla Kasi która ma dziś urodzinki :* Zdrówka i wszystkiego czego sobie dziewczyny chcecie <3
--- W poprzednim rozdziale ---
--- W poprzednim rozdziale ---
„ Już w
lipcu wylatuję do Stanów Zjednoczonych, będę ta studiować architekturę. Miałam
mdłości, źle się czułam, zwracałam wszystko co zjadłam, pierwsza myśl jaka
przyszła mi do głowy to …”
To ciąża ale
ja nie mogę przecież miałam zacząć nowy etap, nowe życie a tu co dziecko ??
Nie, nie to nie możliwe. Zadzwoniłam do mojej przyjaciółki Marty.
- Halo,
Marta ?
- O co
chodzi ?
- Pamiętasz
jak ci mówiłam o tamtym chłopaku, z którym się przespałam ….
- No tak a o
co chodzi ??
- Bo ja
chyba jestem …. No… w ciąży – nie słyszałam głosu mojej przyjaciółki
- Cooooo ?!
– krzyknęła do telefonu
- Przyjedz
do mnie to porozmawiamy, a i jeszcze jedno kup testy ciążowe
- Okej, będę
za pół godziny
*** Pół
godziny później ***
Wpuściłam
przyjaciółkę do domu, szepnęłam że tata jest w salonie i poszłyśmy do mojego
pokoju, przed tym oczywiście się z nim przywitała. Z Marta znamy się od
urodzenia, razem budowałyśmy zamki z pisku, chodziłyśmy na podwójne randki,
obiecałyśmy sobie że będziemy miały wspólny ślub i co te plany miały wziąć w
łeb przez jedną noc z facetem którego nawet nie znałam. Zamknęłam drzwi do
pokoju.
- Masz ??
- Mam … -
zabrałam trzy pudełka z ręki mojej przyjaciółki, poszłam do łazienki zrobiłam
wszystkie trzy testy, teraz musiałyśmy czekać, to było najdłuższe piętnaście
minut mojego życia bałam się sama spojrzeć na wyniki
- A więc … -
powiedziała – Test numer 1, pozytywny, test numer 2, pozytywny, Test numer 3,
pozytywny.
Chciało mi
się płakać.
- Przez
przypadek zniszczyłam sobie życie – powiedziałam z obojętnym wyrazem twarzy
- Przykro
mi, kochana – starała się mnie pocieszyć chwilę milczałyśmy aż w końcu
powiedziałam
- Wiem !
Wiem co zrobię – ucieszyłam się sama
- No dawaj …
zaskocz mnie
- Nic nie
powiem ojcu, wyjadę na studia, tam będę się uczyła a kiedy będzie co raz bliżej
do porodu wrócę do Polski, zatrzymam się u ciebie, urodzę to dziecko, poczekam jakieś dwa może trzy miesiące a potem
podrzucę dziecko no temu … Andrzejowi. Plan idealny.
- A co jeśli
twój ojciec się dowie ??
- Nie dowie,
pomożesz mi. – oznajmiłam Marcie – Ale
najpierw muszę iść do lekarza.
Wizyta u
ginekologa nie przyniosła żadnych nowych wieści, tylko potwierdził to co
pokazał mi test. Termin wyznaczył mi na styczeń dokładnie 24
--- pierwszy
miesiąc ---
Wyjechałam,
jestem w Stanach nikt nie wie poza Martą. Byłam już u lekarza powiedział że z
dzieckiem wszystko porządku.
--- drugi
miesiąc ---
Wszystko
idzie po mojej myśli, rozpoczęłam naukę bardzo podoba mi się w USA. Była już na
wizycie kontrolnej wszystko jest tak jak powinno być.
--- trzeci
miesiąc ---
Na uczelni
zgłosiłam że jestem w ciąż oczywiście zgodzili się na abym w dziewiątym
miesiącu ciąży opuściła uczelnię. Mam nadzieję że nikt się nie dowie o tym
wszystkim, lekarz mówił że płód rozwija się bardzo dobrze.
W czwartym
miesiącu dowiem się czy to chłopiec czy dziewczynka … Nie wiem dlaczego ale
czuję się tak niepewnie, nie mogę się doczekać … Ale jeśli nie mam się
przywiązywać to więcej razy się to nie może powtórzyć….
------------------------------------------------------------------------------
Witam się z wami :) Zostawiam wam trójkę będzie 15 kom dodaje rozdział w przyszły piątek :)
Volleyball player
Fajnee
OdpowiedzUsuńCiekawy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne :)) Andrzej tatusiem :)) no nieźle :)) nie wiem co pisać :(( czekam a kolejny :)) i zapraszam do siebie :))
OdpowiedzUsuńŚwietny czekam na kolejny z niecierpliwością
OdpowiedzUsuńRozdział świetny. Czuję że jej plan nieb wypali. Nie mogę doczekać się następnego. Oby był szybko.
OdpowiedzUsuńPozwu serdecznie i Agatę weny :*
Czekam !
OdpowiedzUsuńsuper rozdzial jestem ciekawa dalszego rozwoju sytuacji :*
OdpowiedzUsuńZajebiste, nie masz pisać teraz, albo Cię znajdę!!
OdpowiedzUsuńGeeniaaalnee po prostu! *0*
OdpowiedzUsuńExtra :)
OdpowiedzUsuńJednym słowem zajebiste
OdpowiedzUsuńMega, czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze :)
OdpowiedzUsuńZarąbiste. :)
OdpowiedzUsuń