--- Karol
---
Moim
najlepszy przyjacielem jest Andrzej, znamy się od urodzenia, zawsze był przy
mnie kiedy go potrzebowałem i na odwrót kiedy to on mnie potrzebował byłem z
nim. Byłem też w tej sytuacji … Sytuacji która wywróciła życie mojego
przyjaciela do góry nogami a wszystko
zaczęło się pewnego pięknego dnia w Bełchatowie, zdobyliśmy złoty medal,
świętowania nie było końca oczywiście była impreza, alkohol lał się litrami i
oczywiście były dziewczyny Andrzej jak to Andrzej musiał wybrać tą której nie
powinien z kilku powodów po pierwsze był kompletnie pijany, a resztę powodów
poznacie później jak wam powie, jak nie to ja to zrobię. Wyglądało to mniej
więcej tak :
Świętowaliśmy
to jest oczywiste każdy z nas pił jedni więcej drudzy mniej, ja byłem w tej
pierwszej grupie, nie chciałem się zalać w trupa tak żeby nic nie pamiętać, nie
chciałem żeby zwycięstwo kojarzyło mi się z kacem. Jednak mój przyjaciel wybrał
drugą grupę, no cóż jest dorosły nie pilnowałem go. Resztę niech wam powie sam.
---Andrzej
---
Nie wiem co
wam Karol naopowiadał, ale muszę przyznać że jeśli chcecie rozmawiać o tym co
działo się w ciągu naszego świętowania to raczej ja wam o tym nie opowiem,
jedyne o czym mogę wam powiedzieć to poranku i przebłyskach pamięci tego co
działo się na imprezie i po niej. Pamiętam że zauważyłem piękną dziewczynę przy
barze, następny przebłysk to jak jadę taksówką do mojego mieszkania, ale nie
sam, kolejne wspomnienie jesteśmy w mojej sypialni i patrzymy sobie w oczy,
milcząc. A potem to już był ranek
obudziłem się z ogromnym bólem głowy chciałem wstać ale coś lub ktoś
uniemożliwił mi to, spojrzałem a na moim roznegliżowanym torsie leżała piękna brunetka,
wstyd się przyznać ale nawet nie wiedziałem jak ma na imię. Tylko drgnąłem a
ona nagle się przebudziła zrobiła wielkie oczy, chyba też nie wiedziała o co
chodzi.
- Dzień
dobry – powiedziałem troszkę zdezorientowany
- Co ja tu
robię ? – zapytała mnie
- Sam
chciałbym wiedzieć – odpowiedziałem
siedząc opartym o poduszki, w
samych bokserkach, zapytałem grzecznie
-Napijesz
się kawy ?
- Tak, masz
coś na głowę zaraz mi pęknie – wymamrotała. Wstałem udałem się do kuchni aby
zaparzyć mi i mojej towarzyszce po dużej porcji kofeiny na przebudzenie,
wziąłem chyba ze trzy tabletki na ból a przy kubku z kawą położyłem dwie
tabletki, oraz szklankę wody. Wkroczyła do kuchni niepewnym krokiem, ubrana
była tylko, tylko w moją koszulę. Czy to możliwe że pociąga mnie dziewczyna,
której nawet imienia nie znałem ? Usiedliśmy przy stolę połknęła tabletki które
przygotowałem. Zaczęliśmy od małych łyczków kawy, po czy zapytała o to co sam
chciałem wiedzieć
- Czy my
wczoraj … no … wiesz … spaliśmy ze sobą ?? – odpowiedziałem tak samo jak
wcześniej
- Sam
chciałbym wiedzieć – spojrzała na mnie wyciągając rękę
- Karolina
- Andrzej –
odpowiedziałem na gest dziewczyny i zacząłem się śmiać nie mogłem przestać.
- Z czego się śmiejesz ?? – widać była
zdezorientowana
- Spaliśmy
ze sobą a przestawiamy się sobie przy porannej kawie, przyznam że po raz
pierwszy zdarza mi się taka sytuacja.
- Szczerze to
mi też – zaczęliśmy śmiać się razem
- Wiesz mój
ojciec też ma na imię Andrzej
- Poważnie ?
- Tak gdyby
się dowiedział o tym co się tu stało a właściwie tam – wskazała na sypialnię –
to by mnie chyba wydziedziczył, zabił, pogrzebał, potem wykopał żeby sprawdzić
czy na pewno nie żyję
- Wiesz co,
może lepiej nic mu nie mów, zdarzyło się przyznam się że nie jestem dumny z
takich numerków, które zdarzają się przez przypadek – powiedziałem na jednym
oddechu
- Masz
racje- przyznała mi
- To ja się
idę ubrać – powiedziała i wyszła z pomieszczenia, po około piętnastu minutach
odprowadzałem mojego „gościa’’ do drzwi
- Trzymam
kciuki, żebyś przeżyła – uśmiechnąłem się ale ona była już zupełnie inna taka
zimna
- Taaa, Na
razie, Do nie zobaczenia ! – krzyknęła ją kiedy tylko drzwi od klatki się
otworzyły.
--- Karol
---
No wiem że
chociaż powiedział wam prawdę znając go
mógł się z nią trochę minąć ale to właśnie od tego dnia wszystko zaczęło się
zmieniać ….
--------------------------------------------------------------
Hej :) Cześć witam w nowym opowiadaniu :* O Andrzeju Wronie :) Rozdział 1 trochę spóźniony miał być wczoraj no ale ...
Następny rozdział dodam 12.09 dozobaczenia
KOMENTUJCIE --------> BO TO BARDZO MOTYWUJE :***
Volleyball player
Swietne :) Czekam na dwójke
OdpowiedzUsuńŚwietny ! Czekam na kolejny !
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńTo coś na wycieraczce to dziecko albo zdjęcie USG. Bardziej to pierwsze ;p
OdpowiedzUsuńMartyna ��
No nie źle się zaczyna :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe to opowiadanie. Kiedy następne :*
OdpowiedzUsuńAle w jaki sposób zmieniać ??Czekam na 2 !!!
OdpowiedzUsuń