wtorek, 5 stycznia 2016

Epilog



--- Cztery lata później ---

Dziś Miki obchodzi swoje piąte urodziny, pewnie zastanawiacie się co się działo przez tyle czasu już wam mówię.  Dręczył mnie temat matki Mikołaja postanowiłem pojechać pod adres jego wcześniejszego zameldowania, drzwi otworzył na sam Andrzej Kowal i wszystko zaczęło się wyjaśniać jego córka nie odzywała się ani do niego ani do nas. Miki bardzo polubił wyjazdy do dziadka w jakimś stopniu był do niego podobny, poczekajcie może potem wam do kończę bo słyszę, że mój mały śpioch wstał. Dziś gramy mecz z Asseco mały nie może się doczekać wizyty dziadka tym bardziej że miał dziś urodziny. Mikołaj tak jak ja uwielbiał piłkę nożną jeździmy i oglądamy mecze Legii Mikołaja ulubionym piłkarzem drużyny z Warszawy jest zawodnik grający z numerem dziewiątym Sagan ale młody woli ligę hiszpańską Barcelonę i Luisa Suareza który urodził się tego samego dnia co on. Co mogę powiedzieć jestem dumnym ojcem małego łobuza i nowo narodzonej księżniczki oraz mężem Zuzki. 

                         The End
 

Fakty z życia Andrzeja :
·       *) Andrzej poślubił Zuzkę dwa lata temu, Mikołaj bardzo ją polubił obecnie mówi do mniej mamo.
·      *)  Andrzej i Zuzka mieli jeszcze córeczkę Martusię która urodziła się 5 stycznia. Mikołaj ja uwielbia.
·        *)Ola i Karol wzięli ślub kilka miesięcy po drugich urodzinach Mikiego, Karol jest dumnym ojcem Janka i Franka bliźniaków.
·      *)  Karolina nie pojawiła się w życiu Mikołaja.
·      *)  Brunetem który uratował Karolinę przed upadkiem był Matt Anderson.
·      *)  Matt i Karolina mieli trójkę synów Aron`a , Brun`a, Louis`a. Matt nigdy nie dowiedział się o Mikołaju.
·       *)  Andrzej Kowal poślubił Marysię która jest babcią dla Mikołaja.
·        *)Rodzice Andrzeja uwielbiają swoje wnuki.

Rozdział 10



                        --- w poprzednim rozdziale ---

- O co chodzi ?? – padło pierwsze pytanie z ust mojego gościa
- Nooo …. Bo … wiesz … - jąkałem się
- Andrzej nie owijaj w bawełnę !
- Idź do salonu – jak rozkazałem tak się stało, nosidełko było ustawione przodem do wejścia stanął/ęła w przejściu nic nie mówiąc długo … jak na nią/niego to długo. Podeszła/szedł do nosidełka nasz gość przywitał się z  małym lokatorem
- Kto to ? …


Domyślacie się kto był moim gościem ? Nie ? Była to jedyna kobieta którą miałem w pobliżu i mogłem poprosić o pomoc, Ola okazała się moją wybawicielką. Tak mówimy o dziewczynie Karola pomogła mi wykąpała małego, ja go nakarmiłem i zasnął chyba był przemęczony.
- A więc Andrzej powiesz mi o co ty chodzi ? – powiedziała do mnie szeptem
-  Jakiś czas temu wiesz no pokłóciłem się Karolem o moje zachowanie, o te dziewczyny no pamiętasz – przytaknęła – no i wtedy przespałem się chyba z jakąś Karoliną no i tak to się stało resztę znasz … - zapadła cisz Olka nie odzywała się chyba rozmyślała nad tym co powiedzieć w końcu wykrztusiła z siebie ciche zdanie które ledwo usłyszałem – I co teraz ? – no co miałem jej odpowiedzieć – Jego matka chyba naprawdę go nie chcę. Zobacz – podałem jej teczkę z doku mętami i te listy zostawiłem dziewczynę samą poszedłem do sypialni sprawdzić czy Mikołajek śpi chyba długo się na niego gapiłem bo Ola podeszła do mnie położyła dłoń na ranieniu – Pomożemy ci – spojrzałem na nią z wdzięcznością cudownie jest mieć takich przyjaciół koło dwudziestej drugiej Olka zaczęła się zbierać odprowadziłem ją do drzwi prosząc aby na razie mnie mówiła Kłosowi o małym znając jego zgubiłby swoją koncentracje zobaczyłem w jej oczach radość, nie wiem z jakiego powodu może dlatego że martwię się o Karola. Zamknąłem drzwi zajrzałem do sypialni mały spał jak zabity, po mnie tego nie odziedziczył ja nie mogłem spać w nowych miejscach zawsze jak gdzieś jedziemy to nie mogę spać ale potem jest już ok. Wykąpałem się i położyłem delikatnie obok małego. Odleciałem. Obudził mnie hałas w kuchni otworzyłem najpierw jedno oko nigdzie obok nie było Mikołaja pomyślałem, że to sen tak naprawdę nie mam syna tylko moje życie znów będzie bez sensu. Wychodząc z sypialni przechodziłem przez salon gdzie zobaczyłem zabawki dziecięce a w kuchni krzątała się Ola która w ramionach  miała Mikołaja – Dzień doby – powiedziałem dziewczyna odpowiedziała mi i dała Mikiego – Słuchaj mały jest ubrany nakarmiony i a dwie godzinki powinien mieć drzemkę a później weź go na spacer – Dzięki Olka nie wiem co byśmy zrobili bez ciebie – To nic takiego jego uśmiech jest cudowny – Po mnie – Ola się uśmiechnęła nic nie powiedziała i wyszła.

--- Na lotnisku--- 

Chłopaki dziś wracają z Japonii nie poszło nam tak jak miało ale cóż mówi się trudno. Miałem Mikołaja w nosidełku a obok stała Ola, umówiliśmy się z blondynką że kupimy małemu takie fajne niebieskie body z pszczółką z napisem „Najlepszy wujek na świecie!” Szybko minął mi czas z spędzony z małym nawet nie spostrzegłem się że to prawie dwa tygodnie, zastanawiam się jak to będzie jak ja mam treningi nad tym będę musiał się zastanowić później bo widzę nadbiegającego Kłos z takim entuzjazmem i coraz większym zdziwieniem. Najpierw wyściskał Olkę i spoglądał to na mnie to na nosidełko – O co chodzi ? To jakiś żart ? – Nie stary dobrze cie widzieć ! Pogadamy jak będziemy w samochodzie co ? No okej ! Siedzieliśmy w samochodzie Karol z przodu na miejscu pasażera a jego dziewczyna na tylnych siedzeniach razem z moim synkiem, pełno prawnie złożyłem papiery do sądu a on zdecydował o przyznaniu mi pełnych praw rodzicielskich skoro Karolina Kowal się ich zrzekła. Opowiedziałem Kłosowi całą ta historię – śmiał się – No powiedz to wiem, że chcesz – zaśmiałem się pod nosem – A nie mówiłem – powiedział Karol z dumą że to on miał racje na temat prowadzania się codziennie z inną dziewczyną. Zakończyliśmy temat gdy byliśmy już w mieszkaniu przyszłych Kłosów rozebrałem malucha i Karolek ujrzał te cudowne body nie wytrzymał zrobił sobie zdjęcie z Mikołajem które wrzucił na instagram z podpisem : Wujek Karol !! #wujek #karol #najlepszy #z #wujków #baby #Mikołaj
- Skoro ja wrzuciłem zdjęcie z twoim synem a ty jeszcze nie ? Jak nie od ciebie to skąd się dowiedzą ??
- Ale ja nie mam z nim ładnego zdjęcia a samego zdjęcia Mikiego nie wrzucę a Ola powiedziała
- W sumie to masz pamiętasz jak spałeś z małym tą pierwsza noc co przyszłam rano – przytaknąłem – bo ja zrobiłam wam zdjęcie tak ładnie wyglądaliście pokazała mi je i od razu chciałem wstawić a Karol – Weź wstaw to zdjęcie bo pod moim pełno komentarzy czyje to ? I tak dalej. Nawet jest komentarz że mały podobny do mnie :,D – Już wstawiam ! – wstawiłem to zdjęcie



Poznajcie to mój synek Mikołaj, informuję dopiero teraz ale sam dowiedziałem się o Tyl trzy tygodnie temu #skarb #mały #siatkarz #dad #son.



_______________________________________________________
Przeprasza za te wypociny ale naprawdę nie byłam w stanie wymyślić nic lepszego.
Wszystkiego co najlepsze w nowym roku :**