wtorek, 5 stycznia 2016

Rozdział 10



                        --- w poprzednim rozdziale ---

- O co chodzi ?? – padło pierwsze pytanie z ust mojego gościa
- Nooo …. Bo … wiesz … - jąkałem się
- Andrzej nie owijaj w bawełnę !
- Idź do salonu – jak rozkazałem tak się stało, nosidełko było ustawione przodem do wejścia stanął/ęła w przejściu nic nie mówiąc długo … jak na nią/niego to długo. Podeszła/szedł do nosidełka nasz gość przywitał się z  małym lokatorem
- Kto to ? …


Domyślacie się kto był moim gościem ? Nie ? Była to jedyna kobieta którą miałem w pobliżu i mogłem poprosić o pomoc, Ola okazała się moją wybawicielką. Tak mówimy o dziewczynie Karola pomogła mi wykąpała małego, ja go nakarmiłem i zasnął chyba był przemęczony.
- A więc Andrzej powiesz mi o co ty chodzi ? – powiedziała do mnie szeptem
-  Jakiś czas temu wiesz no pokłóciłem się Karolem o moje zachowanie, o te dziewczyny no pamiętasz – przytaknęła – no i wtedy przespałem się chyba z jakąś Karoliną no i tak to się stało resztę znasz … - zapadła cisz Olka nie odzywała się chyba rozmyślała nad tym co powiedzieć w końcu wykrztusiła z siebie ciche zdanie które ledwo usłyszałem – I co teraz ? – no co miałem jej odpowiedzieć – Jego matka chyba naprawdę go nie chcę. Zobacz – podałem jej teczkę z doku mętami i te listy zostawiłem dziewczynę samą poszedłem do sypialni sprawdzić czy Mikołajek śpi chyba długo się na niego gapiłem bo Ola podeszła do mnie położyła dłoń na ranieniu – Pomożemy ci – spojrzałem na nią z wdzięcznością cudownie jest mieć takich przyjaciół koło dwudziestej drugiej Olka zaczęła się zbierać odprowadziłem ją do drzwi prosząc aby na razie mnie mówiła Kłosowi o małym znając jego zgubiłby swoją koncentracje zobaczyłem w jej oczach radość, nie wiem z jakiego powodu może dlatego że martwię się o Karola. Zamknąłem drzwi zajrzałem do sypialni mały spał jak zabity, po mnie tego nie odziedziczył ja nie mogłem spać w nowych miejscach zawsze jak gdzieś jedziemy to nie mogę spać ale potem jest już ok. Wykąpałem się i położyłem delikatnie obok małego. Odleciałem. Obudził mnie hałas w kuchni otworzyłem najpierw jedno oko nigdzie obok nie było Mikołaja pomyślałem, że to sen tak naprawdę nie mam syna tylko moje życie znów będzie bez sensu. Wychodząc z sypialni przechodziłem przez salon gdzie zobaczyłem zabawki dziecięce a w kuchni krzątała się Ola która w ramionach  miała Mikołaja – Dzień doby – powiedziałem dziewczyna odpowiedziała mi i dała Mikiego – Słuchaj mały jest ubrany nakarmiony i a dwie godzinki powinien mieć drzemkę a później weź go na spacer – Dzięki Olka nie wiem co byśmy zrobili bez ciebie – To nic takiego jego uśmiech jest cudowny – Po mnie – Ola się uśmiechnęła nic nie powiedziała i wyszła.

--- Na lotnisku--- 

Chłopaki dziś wracają z Japonii nie poszło nam tak jak miało ale cóż mówi się trudno. Miałem Mikołaja w nosidełku a obok stała Ola, umówiliśmy się z blondynką że kupimy małemu takie fajne niebieskie body z pszczółką z napisem „Najlepszy wujek na świecie!” Szybko minął mi czas z spędzony z małym nawet nie spostrzegłem się że to prawie dwa tygodnie, zastanawiam się jak to będzie jak ja mam treningi nad tym będę musiał się zastanowić później bo widzę nadbiegającego Kłos z takim entuzjazmem i coraz większym zdziwieniem. Najpierw wyściskał Olkę i spoglądał to na mnie to na nosidełko – O co chodzi ? To jakiś żart ? – Nie stary dobrze cie widzieć ! Pogadamy jak będziemy w samochodzie co ? No okej ! Siedzieliśmy w samochodzie Karol z przodu na miejscu pasażera a jego dziewczyna na tylnych siedzeniach razem z moim synkiem, pełno prawnie złożyłem papiery do sądu a on zdecydował o przyznaniu mi pełnych praw rodzicielskich skoro Karolina Kowal się ich zrzekła. Opowiedziałem Kłosowi całą ta historię – śmiał się – No powiedz to wiem, że chcesz – zaśmiałem się pod nosem – A nie mówiłem – powiedział Karol z dumą że to on miał racje na temat prowadzania się codziennie z inną dziewczyną. Zakończyliśmy temat gdy byliśmy już w mieszkaniu przyszłych Kłosów rozebrałem malucha i Karolek ujrzał te cudowne body nie wytrzymał zrobił sobie zdjęcie z Mikołajem które wrzucił na instagram z podpisem : Wujek Karol !! #wujek #karol #najlepszy #z #wujków #baby #Mikołaj
- Skoro ja wrzuciłem zdjęcie z twoim synem a ty jeszcze nie ? Jak nie od ciebie to skąd się dowiedzą ??
- Ale ja nie mam z nim ładnego zdjęcia a samego zdjęcia Mikiego nie wrzucę a Ola powiedziała
- W sumie to masz pamiętasz jak spałeś z małym tą pierwsza noc co przyszłam rano – przytaknąłem – bo ja zrobiłam wam zdjęcie tak ładnie wyglądaliście pokazała mi je i od razu chciałem wstawić a Karol – Weź wstaw to zdjęcie bo pod moim pełno komentarzy czyje to ? I tak dalej. Nawet jest komentarz że mały podobny do mnie :,D – Już wstawiam ! – wstawiłem to zdjęcie



Poznajcie to mój synek Mikołaj, informuję dopiero teraz ale sam dowiedziałem się o Tyl trzy tygodnie temu #skarb #mały #siatkarz #dad #son.



_______________________________________________________
Przeprasza za te wypociny ale naprawdę nie byłam w stanie wymyślić nic lepszego.
Wszystkiego co najlepsze w nowym roku :**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz