niedziela, 4 października 2015

Rozdział 6



Załatwiłam co musiałam na szczęście szybko, musiałam tylko podpisać jakiś świstek papieru. Bardzo mi się śpieszyło ponieważ chciałam jak najwięcej czasu spędzić z jeszcze moim Mikołajem, znowu się śpieszyłam tylko tym razem nie patrzyłam pod nogi, poślizgnęłam się na zamarzniętej kałuży, upadłam, prawie kiedy już powinnam leżeć jak długa na ziemi nie leżałam tylko byłam w objęciach mężczyzny, tego samego przez którego przewróciłam się pierwszy raz
 - Wszystko w porządku ? - zapytał przystojny brunet, wtedy otrząsnęłam się i zauważyłam że tkwię  w uścisku, faceta którego widzę pierwszy raz w moim życiu, właśnie w tym momencie spojrzał na mnie tymi swoimi błękitnymi oczami, w których na chwilę utonęłam.
 - Tak dziękuję - szybko wyrwałam się z jego ramion, po czym zapytał 
- Gdzie ci się tak śpieszy ?? - nie odpowiedziałam 
- Tak po prostu .... ale teraz na prawdę muszę już iść
 - Nie masz czasu na małą, kawę ?
 - Przykro mi - po czym zaczęłam odchodzić od wysokiego nieznajomego, o podbiegł do mnie wcisnął w moją dłoń białą karteczkę i powiedział
 -Do zobaczenia - uśmiechnął się do mnie i znikną za rogiem. Wtedy spojrzałam na zawiniątko w mojej dłoni rozwinęłam karteczkę a tam ciąg dziewięciu cyfr zatytułowany „Nieznajomy”. Uśmiechnęłam się sama do siebie, uśmiech zniknął z mojej twarzy kiedy przypomniałam sobie że w domu czeka na mnie Nico, złożyłam wizytówkę, wrzuciłam ją do torebki i szybko ruszyłam przed siebie. W drodze zastanawiałam się nad postacią, która uchroniła mnie przed upadkiem, mężczyzna, miał może dwadzieścia pięć lat, wysoki, brunet, o przepięknych niebieskich oczach i nieziemskim uśmiechu. Rozmarzyłam się i o mało co wysiadłabym na złym przystanku, miałam szczęście bo autobus zatrzymuję się tuż przed budynkiem w którym mieszkam. Wdrapałam się na czwarte piętro, bo oczywiście winda się zepsuła. Otworzyłam drzwi przywitałam się z Taylor, i z Mikim. Opowiedziałam przyjaciółce wszystko, to jak się śpieszyłam o moich zmartwieniach związanych z oddaniem mojego synka, o tym jak po raz pierwszy wylądowałam na ziemi, nie zapomniałam też opowiedzieć o drugim prawie upadku o tym jak nieznajomy uchronił mnie przed nim, jak utonęłam w jego oczach, jak spodobał mi się jego uśmiech o wszystkim nawet o tym że prawie pomyliłam przystanki. A obiecałam sobie że po tej przygodzie z Andrzejem dam sobie spokój, jak widać nie jest mi to dane.

*** 

5 miesięcy później 

--- Andrzej ---

Dziś kończy się zgrupowanie w Arłamowie, dziś trener ma ogłosić kto został powołanych na Memoriał Huberta Wagnera i Puchar Świta 

Mateusz Bieniek
Rafał Buszek
Fabian Drzyzga
Piotr Gacek (L)
Karol Kłos
Dawid Konarski
Michał Kubiak (K)
Bartosz Kurek
Grzegorz Łomacz
Mateusz Mika
Marcin Możdżonek
Piotr Nowakowski
Artur Szalpuk
Wojciech Włodarczyk
Paweł Zatorski (L)

Zamurowało mnie wiedziałem że mogę nie pojechać ale jednak miałem nadzieję. Przyjmę to na klatę, nie pokaże jak mnie to zabolało a tak było, jestem pokłócony z Karolem jest mi głupio i to bardzo bo wiem że Kłos ma racje. Do drzwi zapukał nie kto inny jak Stefan, zaprosiłem gościa do środka. Oboje milczeliśmy patrząc na siebie.
- Endrju rozumiesz, prawda ? Nie chcę żebyś miał do mnie jakie kol wiek pretensje.
- Rozumiem – rzuciłem krotko, uświadomiłem sobie to że jestem mistrzem świata nie usprawiedliwi mnie od dalszej ciężkiej pracy. Spakowałem się i powiedziałem, do siedzącego na przeciw trenera
- Jedyne co mi pozostaje, to trzymać kciuki za chłopaków, was wszystkich – po czym podaliśmy sobie ręce i wyszedł, a ja wiedziałem co jeszcze  muszę zrobić. Przeprosić.

-------------------------------------------------------------------------
Proszę to kolejny rozdział mam nadzieje że się spodoba jak będzie ponad 10 komentarzy to wstawiam 7 w przyszły piątek lub sobotę. 

NO niestety zagadka tajemniczego niebieskookiego bruneta nie wyjaśniła się :( ale juz niedługo :*



12 komentarzy:

  1. Wreszcie ! Super rozdział !

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem nadrabiam i zaraz napiszę opinie :*
    ~ Panna Malfoy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie krótkie te rozdziały :-/
      I kilka błędów, które utrudniają czytanie...
      Ale poza tym to Okej.
      Pozdrawiam i życzę weny ;-*
      ~ Panna Malfoy

      Usuń
  3. Wpadłam tu na chwilkę :)
    Powiek krótko zwięźle i na temat
    No niestety wszystko było by fajnie gdyby nie kilka błędów np nie "jakie kol wiek" tylko jakiekolwiek :)
    No ale każdemu błędy czasem się zdarzają
    Czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i jeśli będziesz miała czas to zapraszam do siebie ;)
      http://brakujacymelementemjestesty.blogspot.com/

      Usuń
  4. Rozdział mega. Czekam na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niedawno znalazłam tego bloga ! Świetny i czekam na następny rozdział ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. http://ja-ty-i-cos-jeszce.blogspot.com/…/2pierwsze-koty-za-…
    Kolejny tydzień za nami jak poradził sobie niebieskooki z pierwszym tańcem?

    OdpowiedzUsuń